Jako regionalny kierownik sprzedaży w branży medycznej mam pod swoimi skrzydłami bardzo wielu przedstawicieli medycznych zajmujących się promocją i sprzedażą produktów znajdujących się w ofercie naszej firmy. Ja sam swoją przygodę ze sprzedażą zaczynałem właśnie od stanowiska przedstawiciela medycznego, dzięki czemu mam świadomość z jakimi problemami i zmartwieniami zmagają się na co dzień moi podwładni. Wiem, że czasem, mimo najszczerszych chęci i ogromu pracy coś nie do końca wychodzi, sprzedaż jest niewielka, a pensja niezadowalająca. Wiem również, że po okresie niepowodzeń przychodzi zazwyczaj czas wysokiej efektywności pracy, licznych sukcesów i wysokich prowizji poszerzających uśmiech na naszych twarzach, przedstawiciel medyczny Bytom.
Jako dobry kierownik staram się zachęcać swoich podwładnych do jak najlepszej i najefektywniejszej pracy, przy czym mam na uwadze, że każdemu może się czasem noga powinąć. Przynajmniej raz na tydzień urządzam spotkanie wszystkich przedstawicieli i managerów z mojego okręgu, na którym omawiamy aktualne trendy i tendencje, poziom sprzedaży, wyniki poszczególnych przedstawicieli i sposoby na zwiększenie efektywności pracy. Jak to się mówi, pańskie oko konia tuczy, i w tym powiedzeniu jest trochę prawdy. Moi przedstawiciele mają świadomość, że czuwam nad ich pracą i w razie potrzeby służę wszelką pomocą. Wydaje mi się, że dobrze jest wiedzieć, że ktoś nad twoją pracą sprawuje pieczę. Gdy ja pracowałem jako przedstawiciel medyczny mi takiego poczucia opieki brakowało, dlatego ja staram się je zapewnić. Póki co nikt nie narzekał na moje zbytnie zaangażowanie w swoje sprawy.