Dzisiaj mija czwarty dzień od kiedy jestem w Warszawie, siedzę na bardzo ładnej sali konferencyjnej i przyuczam się do wykonywania swojego nowego zawodu, jakim jest przedstawiciel medyczny. Na dwutygodniowe szkolenie do Warszawy przyjechali nowo zatrudnieni przedstawiciele z całej Polski w tym ja, świeżo upieczony przedstawiciel medyczny w Sosnowcu, przedstawiciel medyczny Sosnowiec. Jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu z jakim całe to szkolenie zostało zorganizowane. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, każdy zna swoje miejsce, zadania, każdy uczestnik wie co, gdzie, jak i kiedy. Aby potwierdzić poziom naszego szkolenia wystarczy powiedzieć, że wszyscy uczestnicy zostali zakwaterowani w jednoosobowych pokojach w bardzo drogim i bardzo gustownym hotelu. Czasem mam wrażenie, że to, co aktualnie się u mnie dzieje jest jedynie krótkim snem, z którego za chwilę się obudzę.
Samo szkolenie nazwałbym dość nudnym – wiadomo jak to jest siedząc całymi dniami na krześle, przysłuchując się wykładom nieznajomego faceta i robiąc notatki z tego, co wydaje się nam najważniejsze. Na szczęście po ośmiu godzinach nauki mam czas dla siebie, który skrzętnie wykorzystuję na wycieczki po stolicy i relaks. Szkolenie szkoleniem, ale trzeba się także umieć odstresować. Pierwszego dnia szkolenia poznałem kilku bardzo sympatycznych przedstawicieli z Poznania, Rzeszowa i Koszalina, z którymi spędzam niemal każde popołudnie. Miło jest mieć się do kogo odezwać, z kim porozmawiać i kogo poprosić o notatki z wykładów.